Delegacje do Parlamentu Europejskiego, polska – Prawo i Sprawiedliwość (PiS) oraz węgierska – Fidesz – Węgierski Związek Obywatelski, zdecodwanie sprzeciwiają się oświadczeniu holenderskiej eurodeputowanej Sophie in 't Veld (Grupa Odnowić Europę), która pośrednio przyznała, że europejska lewica wykorzystuje prawodastwo Unii do prześladowania rządów krajowych.
„Problemy związane z rządzami PL i HU mają charakter polityczny, a nie prawny. Zatem technokratyczna prawna reakcja nie rozwiąże sytuacji. Wymagana jest odpowiedź politycznya. @EU_Commission @EUCouncil nie uciekną od zajęcia stanowiska, chociaż próbują” – stwierdziła In 't Veld w poście w mediach społecznościowych.
„Nie możemy zaakceptować tego, że lewica grozi rządom narodowym na podstawie politycznej przynależności partii. Ingerowanie w politykę wewnętrzną państw członkowskich daleko wykracza poza postanowienia Traktatu odnoszące się do Parlamentu Europejskiego i w rzeczywistości podważa podstawy uczciwej współpracy między państwami członkowskimi a instytucjami UE. Takie stanowisko zwiększa jedynie podziały w Europie, co jest dla nas nie do przyjęcia” – skomentował Ryszard Legutko, szef delegacji PiS i współprzewodniczący Grupy EKR.
„Stanowisko In’ t Veld’ potwierdza, że faktycznym celem lewicy związanym z tak zwanym mechanizmem warunkowości dla praworządności nie jest ochrona interesów finansowych Unii, ale kary pieniężne dla rządów konserwatywnych. W samym środku najgorszego europejskiego kryzysu zdrowotnego i gospodarczego jedność i solidarność powinny przeważyć nad politycznym polowaniem na czarownice” – dodał Tamas Deutsch, szef delegacji Fidesz w Parlamencie Europejskim.