Ryszard Legutko dla portalu Wpolityce.pl o abdykacji Papieża Benedykta XVI

Prof. Ryszard Legutko w rozmowie dla portalu internetowego Wpolityce.pl : „Duch Święty pomógł w wyborze dobrego papieża. Wierzę, że tak będzie i tym razem”.

wPolityce.pl: Papież Benedykt XVI ogłosił, że 28 lutego zakończy swój pontyfikat. Ojciec Święty złożył rezygnację z racji braku sił do pełnienia swojej posługi. Jak Pan ocenia tę sytuację?

Prof. Ryszard Legutko: Właściwie mamy do czynienia z sytuacją precedensową. Ostatnia taka decyzja miała miejsce wieki temu. Wówczas panowały zupełnie inne relacje między Watykanem a światem zewnętrznym. Obecnie warto zwrócić uwagę na kilka aspektów. Nieuchronne są refleksje dotyczące kontrastu między decyzją Benedykta XVI, a postawą Jana Pawła II. Poprzedni papież pełnił swoją posługę, mimo pogarszającego się stanu zdrowia. Jan Paweł II traktował kontynuowanie posługi, jako obowiązek wyższy, którego nie można zdjąć z siebie. Ta sytuacja będzie rodziła komentarze, w obie strony. Z jednej strony będziemy słyszeli pozytywne oceny decyzji Jana Pawła II, z drugiej będziemy słyszeli, że Benedykt XVI podjął swoją decyzję w sposób odpowiedzialny, że jest świadomy swoich obowiązków, że w dzisiejszym świecie i Europie sytuacja Kościoła jest niezwykle trudna. Kiedy papież mówi, że nie ma siły, to nie chodzi tylko o jego samopoczucie, ale również sądzi, że potrzebna jest nowa energia, której on z racji wieku nie posiada.
 
Z czym się wiąże obecna decyzja?

Powstają nowe zagrożenia. Mieliśmy do czynienia z dwoma wielkimi pontyfikatami – Jana Pawła II oraz Benedykta XVI. W sposób nieuchronny każdy następny papież będzie porównywany z poprzednikami. Do tej pory pojawiały się różne sygnały o możliwych następcach, którzy mogą dać nową energię Kościołowi. Gdy one się pojawiały mieliśmy do czynienia z gdybaniem. Obecnie mamy do czynienia z poważniejszymi rozważaniami. Zapewne hierarchowie będą się zastanawiać, kto powinien być następcą Benedykta XVI, kto da impuls Kościołowi. Pojawiały się już pomysły, by znaleźć duchownego, który popchnie Kościół w kierunku bardziej nowoczesnym, liberalnym. To jest poważne zagrożenie, zwłaszcza, że stan wyższego kleru w Europie jest taki, jaki jest. Ja myślę jednak, że taki papież, jakim jest Benedykt XVI, jest świadomy tej sytuacji.
 
Co z tej świadomości może wynikać?

Sądzę, że papież poczynił pewne przygotowania, poczynił pewne kroki mające na celu przygotowanie pod konklawe. Sądzę, że Ojcu Świętemu bardzo zależy na tym, żeby kolejny pontyfikat to była kontynuacja dwóch poprzednich.
 
Jesteśmy obecnie w sytuacji wyboru dalszej drogi Kościoła? Konklawe zdecyduje, czy Kościół pogrąży się w kryzysie albo czy nastąpi jego odnowa?

Oczywiście można w pewnym sensie stawiać sprawę w ten sposób. Jednak pamiętajmy, że również po śmierci Jana Pawła II mieliśmy takie głosy, pojawiały się takie komentarze. Wtedy także wymieniano nazwiska hierarchów, którzy mieli pchnąć Kościół na niebezpieczne tory. Jednak wybór padł na kard. Ratzingera, co było świetną decyzją. Duch Święty pomógł w wyborze dobrego papieża. Wierzę, że tak będzie i tym razem. Jestem przekonany, że decyzja Benedykta XVI była bardzo przemyślana, a następny pontyfikat będzie kontynuacją dwóch poprzednich.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

Podziel się swoją opinią

Zapisz się do newslettera

Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!