Ryszard Legutko dla portalu „Wpolityce.pl”

I najgorsze jest to, że oni nic w ten sposób, w innych sprawach dla Polski, nie uzyskują. To brzydki handel, bo tracą „cnotę”

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, eurodeputowany PiS.

wPolityce.pl: Czy zachowanie się Platformy Obywatelskiej w sprawie uchodźców nie sprawia wrażenia, że jest może nie szantażowana, ale podlega silnym naciskom Brukseli, czy Berlina?

Prof. Ryszard Legutko: PO należy do grupy chadeków w Parlamencie Europejskim, a tę grupę zdominowali Niemcy. Przewodniczący grupy jest Bawarczykiem. I prawda jest taka, że Platforma nigdy nie miała w tej grupie zbyt wiele do powiedzenia. W żadnych sprawozdaniach, w których w grę wchodziły interesy polskie, to nie ma śladu, że coś im się udało przeforsować, nawet jeśli się w ogóle starali. No i tak samo jest w sprawie uchodźców. Pani kanclerz Merkel i Komisja Europejska oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego mówi, że za wszelką cenę, pod karą straszliwych sankcji, a Platforma jest jak zwykle potulna i nic nie zrobi, skoro jest to priorytet dla niemieckich chadeków. Zresztą pani premier i jej ministrowie już mówią, że nie da się nic zrobić. Tak więc jasne jest, że PO nie jest jakimś graczem w Europie.

A czy w grę tej niemożności PO wchodzi fizyczna niemożność, bo po prostu nie mają tylu głosów, czy to ich taka mentalność wywodząca się z założenia, że „silny ma zawsze rację i należy się mu podporządkować”?

Jedno i drugie. Faktycznie są mentalnie podporządkowani. Zresztą to nie dotyczy moich kolegów parlamentarzystów z Platformy, ale całej klasy politycznej, która wspiera tę partię. Proszę zobaczyć jakie były reakcje po skandalicznej wypowiedzi Martina Schulza! „Że nie należy traktować tego poważnie” itd. No i zamiast zmusić Schulza do tłumaczenia się, to oni zaczynają go tłumaczyć i usprawiedliwiać! Proszę zauważyć, że słychać tego rodzaju argument w sprawie uchodźców: „już nie możemy nic zrobić, ale jak się nie zgodzimy, to nam to strasznie wizerunek zepsuje”. Nie słyszałem, aby zastanawiano się, czy w ogóle przyjmowanie imigrantów jest w naszym interesie i czy w naszym interesie jest podporządkowywanie się decyzji, która jest kompletnie nietraktatowa, niekonstytucyjna i bezprawna! To rodzi wiadome skutki w przyszłości, bo stanowi precedens, że podpisujemy się jako państwo pod wszystkim.

Politycy PO idą nawet dalej w swej „polityce europejskiej”, bo organizują konferencję prasową, na której do walenia po głowie opozycji wykorzystują jakiś artykuł z gazety niemieckiej.

To właśnie jedna z przyczyn słabej pozycji Platformy Obywatelskiej w grupie w Parlamencie Europejskim. Platforma wykorzystywana jest jako młot na polskie propozycje. I najgorsze jest to, że oni nic w ten sposób, w innych sprawach dla Polski, nie uzyskują. To brzydki handel, bo tracą „cnotę”.

Dobrym przykładem może być to, że w parze z silnymi naciskami w sprawie uchodźców nie idzie akcja PO w sprawie kolejnego układania się Berlina z Moskwą w sprawie Nord Stream 2.

Tak. Podobnie było w sprawie łupków, w kwestiach klimatycznych czy w polityce zagranicznej Unii. Platforma praktycznie nigdy nic nie uzyskała. Nawet gdy przewodniczącym PE był Jerzy Buzek, całkowita antyteza Martina Schulza, to też nic Polska nie uzyskała. A w Polacy w kraju ciągle słyszą o jakiejś „wysokiej pozycji Polski”. Ale jak widać w praktyce – nie tak całkiem duża, aby udało się coś załatwić.

Rozmawiał Sławomir Sieradzki

Podziel się swoją opinią

Zapisz się do newslettera

Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!