Europoseł PiS prof. Ryszard Legutko podkreśla, że lista lektur szkolnych powinna być znacznie dłuższa, niż ma to miejsce obecnie. Były minister edukacji podkreśla, że w kanonie powinny znaleźć się klasyczne dzieła polskiej i światowej literatury.
Czytanie kształtuje język, otwiera umysł człowieka na różnego rodzaju doświadczenia, problemy, których inaczej by nie dostrzegł
— tłumaczy prof. Legutko.
Europoseł zwraca uwagę, że obecnie w polskiej edukacji panuje tendencja, by ograniczać czytelnictwo młodzieży i bazować głównie na fragmentach utworów literackich. Były szef MEN krytycznie odnosi się do takich rozwiązań.
To pomysł chory, który powinien zostać zapomniany
— podkreśla rozmówca „Dziennika Gazety Prawnej”.
Prof. Ryszard Legutko podkreśla, że oprócz dzieł polskich mistrzów – np. Jana Kochanowskiego i romantyków, młodzież powinna poznać twórczość Homera, Szekspira, Dostojewskiego, Conrada, a także którąś z tragedii antycznych.
Deputowany do Parlamentu Europejskiego przypomina, że jako minister edukacji narodowej „Pożogę” Zofii Kossak-Szczuckiej, która opowiada o agresji bolszewików na Kresy.
Jeśli młodzi nie przejdą przez pewne rzeczy w szkole, to tym bardziej nie wrócą do nich już jako dorośli ludzie
— tłumaczy prof. Legutko.
w ogóle przedmiotem dyskusji, ponieważ lektury są nierozerwalnie związane z procesem kształcenia.
Uznajmy po prostu za oczywiste, że w szkole trzeba czytać książki
— zaznacza
były szef MEN.
Europoseł PiS podkreśla, że również lektury dla najmłodszych uczniów powinny zostać wyraźnie wskazane.
gah/Dziennik Gazeta Prawna
Zapisz się do newslettera
Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!
