– Gdyby Donald Tusk powstrzymywał się od komentarzy na temat polskiego rządu, być może wtedy rząd wstrzymałby się od głosowania przeciwko jego kandydaturze – mówił w audycji 24 Pytania – Rozmowa Poranka Ryszard Legutko, europoseł PiS. Obecny szef Rady Europejskiej został wybrany na kolejną kadencję przez 27 państw, przeciwko była jedynie Polska.
Jak podkreślał na naszej antenie Ryszard Legutko, sprzeciw polskiego rządu wobec kandydatury Donalda Tuska to przede wszystkim efekt braku neutralności szefa Rady Europejskiej. – Donald Tusk nie został poparty przez Beatę Szydło, ponieważ atakował polski rząd. Szef RE jest odpowiedzialny za współpracę ze wszystkimi rządami. Nie może on sobie pozwalać na atakowanie któregokolwiek państwa – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
W ocenie europosła Prawa i Sprawiedliwości, stanowcze stanowisko Polski wobec kandydatury Donalda Tuska w dalszej perspektywie może być korzystne dla Warszawy. – Byłoby fatalnie, gdyby obecny polski rząd działał tak samo, jak poprzednia ekipa. Wtedy, o czymkolwiek się w Unii decydowało, Warszawa była „za”. To nie jest jednak tak, że jak ktoś jest miły i się uśmiecha to dostaje to, co chce. Polska wówczas była miła, dostawaliśmy nic – pointował Ryszard Legutko.
Zapisz się do newslettera
Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!