Dziś w Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się spotkanie poświęcone współpracy transatlantyckiej w kontekście polityki Władimira Putina. W wydarzeniu zorganizowanym z inicjatywy przewodniczącej Podkomisji ds. Bezpieczeństwa i Obrony PE (SEDE) Anny Fotygi udział wzięła dr Fiona Hill, jeden z czołowych amerykańskich ekspertów ds. Rosji wraz z liczną grupą amerykańskich dyplomatów oraz politycy i dyplomaci z Europy Środkowej i Wschodniej – od Finlandii po Gruzję, w tym m.in. ambasador Gruzji Natalia Sabanadze, chargé d’affaires Ukrainy przy UE Liubov Nepop oraz liczni europosłowie, w tym europoseł Ryszard Legutko, przewodniczący delegacji Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim.
W swoim wystąpieniu dr Hill przedstawiła diagnozę percepcji zachodu przez społeczeństwo Rosji. Zdaniem dr Hill Zachód popełnił wiele błędów w analizie kierunku, w którym Rosja w tym czasie zmierzała.
Ekspert zwracała uwagę na to, jak osobowość Putina zmieniła system w Rosji, ze szczególnym uwzględnieniem mediów, które od samego początku były przez niego traktowane jako instrument władzy. W tym kontekście autorka biografii Putina zwróciła uwagę na umiejętności, jakie nabył obecny prezydent Rosji w trakcie swojej piętnastoletniej służby w KGB, w tym zarządzania informacją. Fiona Hill szczególnie podkreślała umiejętność korzystania przez Putina z takich narzędzi jak manipulacja i szantaż. „Putin nie wierzy, że takie wydarzenia jak np. pomarańczowa rewolucja, mogły nastąpić spontanicznie. Wszystko jest postrzegane przez pryzmat spisków” – mówiła dr Hill.
Prowadząca spotkanie Anna Fotyga przypomniała, że politycy Europy Środkowej i Wschodniej bardzo wcześnie dostrzegali sygnały świadczące o kierunkach polityki Putina i informowali o tym zachodnich partnerów. Przewodnicząca SEDE podkreśliła, że Putin nie tylko walczy o odzyskanie wpływów w Europie Środkowej i Wschodniej, czego dowodem są wydarzenia w Gruzji i na Ukrainie, ale także na Bliskim Wschodzie, o czym świadczy zaangażowanie w Syrii. „Putin skutecznie zastrasza społeczność międzynarodową swoją rzekomą „nieprzewidywalnością” i możliwością użycia broni jądrowej” – mówiła Anna Fotyga.
Ambasador Gruzji Natalia Sabanadze oceniła, że społeczność międzynarodowa nie dokonała moralnego osądzenia zbrodni popełnionych przez Związek Sowiecki, dlatego z taką łatwością Putin uznał upadek Związku Sowieckiego za największą geopolityczną katastrofę XX wieku, podejmując działania mające przywrócić strefę wpływów z czasów Związku Sowieckiego.
Liubov Popov, chargé d’affaires Ukrainy, odniosła się do niewystarczającej reakcji Zachodu w sprawie aneksji Krymu. „Wojna w Gruzji w 2008 roku była czasem do właściwej reakcji. Nie zrobiliśmy tego. Jeśli teraz zostawimy kwestię Krymu, nie możemy mówić o jakichkolwiek międzynarodowych zasadach” – mówiła Popov. „Dopóki pozostajemy zjednoczeni, mamy szanse. W przeciwnym razie będziemy zastanawiać się, kto będzie następny. Rosjanie nie chcą w stosunkach międzynarodowych być na równi z innymi narodami, chcą traktować je z pozycji mocarstwa” – dodała.
Z kolei Sandra Kalniete, była łotewska komisarz i szefowa dyplomacji, apelowała o większe zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w naszej części Europy, w tym na Ukrainie. Litewski europoseł Petras Austrevcius zaznaczył, że dziś potrzebna jest nowa strategia wobec Rosji. „Cały Zachód – Europa i Stany Zjednoczone – potrzebuje teraz wspólnej kompleksowej strategii wobec Rosji. Instrumenty na wschodzie, zwalczające rosyjską propagandę i przeciwstawiające się komunikacji strategicznej Kremla, są ważne i widzimy ich efekty, ale równie ważne – jeśli nie ważniejsze – są instrumenty na zachodzie, które pomogą w zmianie sposobu myślenia o Rosji m.in. w państwach Unii Europejskiej” – mówił. W niezwykle istotnej wypowiedzi łotewski dyplomata Airis Rikveilis podkreślił, jak wielkie znaczenie ma amerykańska obecność wojskowa w naszym regionie.
Z kolei europoseł Urmas Paet, wieloletni minister spraw zagranicznych Estonii, zwrócił uwagę, iż błędem jest postrzeganie Putina jako zachodniego przywódcy. „Putin zachowuje się inaczej i myśli inaczej niż zachodni liderzy. Kreuje problemy, by stać się częścią ich rozwiązania” – mówił Paet.
Ryszard Legutko również krytycznie odniósł się do reprezentowanego przez państwa takie jak Francja, Włochy czy Niemcy nastawienia zakładającego dialog z Rosją zamiast twardych negocjacji. „To jest częściowo rozsądne, ale z góry stawia nas na straconej pozycji” – powiedział europoseł PiS. Zdaniem Legutki błędne nastawienie prezentowane jest także w amerykańskim podejściu do Rosji, które z założenia stawia w relacjach na rozwiązania demokratyczne.
„Wynika to z zakorzenionej w Amerykanach tęsknoty za demokracją i demokratyzacją. Tymczasem do Rosji nie można odnieść żadnego z typowych politycznych modeli” – ocenił Ryszard Legutko.
„Po raz kolejny Europa Środkowa i Wschodnia wystąpiła z silnym, spójnym, wspólnym przesłaniem, skierowanym do naszego najważniejszego partnera. W czasie spotkania miałam wrażenie, że ten głos był potrzebny i spotkał się z pozytywnym przyjęciem ze strony amerykańskiej. Mam nadzieję, że tak pozostanie” – podsumowała spotkanie Anna Fotyga.