Prof. Ryszard Legutko dla portalu Niezalezna.pl

Komunizm był systemem, w którym państwo chciało odebrać rodzicom prawo do kształtowania dzieci, narzucając w edukacji materialistyczny sposób patrzenia na świat. Przez 45 lat rodzice w czasie wolnym walczyli z tą indoktrynacją, rozmawiając z dziećmi i prostując kłamstwa czerwonej propagandy. Dziś, 25 lat po upadku komunizmu, rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz wraca do tamtych standardów, uzasadniając wbrew konstytucji prawo państwa do narzucania dzieciom programów równościowych w szkołach i przedszkolach. Nie jest to drobiazg, mówimy bowiem o ideologii, która rozmija się tak z oczekiwaniami większości Polaków, jak i z tradycyjnym europejskim modelem wychowywania dzieci. Pani rzecznik powołuje się na konstytucję, by uzasadnić rewolucję, tymczasem celem ustawy zasadniczej jest właśnie blokowanie radykalnych przewrotów.

Podziel się swoją opinią

Zapisz się do newslettera

Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!