– Konflikt między Polską a UE nie ma charakteru prawnego. Ma charakter polityczny. UE za wszelką cenę chce Polskę spacyfikować i posługuje się brutalnymi środkami. To, co robi KE i TSUE wobec Polski, to jest łamanie traktatów tak jawne jak tylko być może – mówił na antenie TVP Info europoseł i współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, Ryszard Legutko. Jak podkreslił, „teza o wyższości prawa unijnego jest wyssana z palca. Jej nie ma w traktatach”.
– Unia Europejska za wszelką cenę chce Polskę spacyfikować i posługuje się brutalnymi środkami. Również TSUE posługuje się środkami brutalnymi. Na to się nakłada chęć pozatraktatowego zwiększenia władzy instytucji europejskich. A ponieważ instytucje europejskie nie bardzo mogą zwiększyć swoje kompetencje w stosunku do dużych państw, takich jak Niemcy czy Francja, bardzo poczynają sobie brutalnie i bezceremonialnie z państwami słabszymi, zwłaszcza takimi, które są rządzone przez rządy konserwatywne – ocenił eurodeputowany.
– To co robi w tej chwili KE i TSUE to jest łamanie traktatów tak jawne jak tylko być może. Nie ma niczego w traktatach, co by wskazywało, że Unia czy jej Trybunał Sprawiedliwości może w jakikolwiek sposób ingerować w system sądownictwa w Polsce – dodał gość TVP Info. – Teza o wyższości prawa unijnego jest wyssana z palca. Jej nie ma w traktatach – wyjaśnił.
Ryszard Legutko zwrócił uwagę, że w swoich działaniach przeciw Polsce w kontekście reformy wymiaru sprawiedliwości Komisja Europejska i Trybunał Sprawiedliwości UE powołują się na art. 19 p. 1 Traktatu o Unii Europejskiej, którego drugie zdanie brzmi: „Państwa Członkowskie ustanawiają środki zaskarżenia niezbędne do zapewnienia skutecznej ochrony sądowej w dziedzinach objętych prawem Unii”.
– Te ataki na polskie reformy, na Trybunał Konstytucyjny na Izbę Dyscyplinarną biorą się stąd, że oni twierdzą, że tam nie ma skutecznej ochrony prawnej w dziedzinach objętych prawem Unii. Związek między Izbą Dyscyplinarną, a skuteczną ochroną prawną w dziedzinach objętych prawem Unii jest praktycznie żaden, a z pewnością nie uprawnia do tak drastycznych kroków jak zawieszanie czy stosowanie zabezpieczenia wobec konstytucyjnych organów państwa – wskazał gość TVP Info.
Według Legutki można „formułować najwspanialsze argumenty prawne, ale to nie ma żadnego znaczenia, ponieważ decyzja jest polityczna: trzeba nękać Polskę tak jak się da i zwiększać władzę instytucji unijnych”.
Polityk jest zdania, że ta „próba sił” polegająca na stosowaniu przez instytucje unijne „rozmaitych środków represywnych” będzie trwała „dopóki nie nastąpi jakieś uspokojenie atmosfery w Europie”, czego „w dającej się przewidzieć przyszłości nie przewiduje”, choć, jak zauważył, „polityka stawiania się TSUE nad Trybunałami Konstytucyjnymi krajów członkowskich wywołuje sprzeciwy w wielu państwach”. – Zobaczymy, co z tych sprzeciwów wyjdzie – mówił Ryszard Legutko.
Źródło : portal TVP Info