Szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber na antenie niemieckiej ZDF uderzał m.in. w PiS, stwierdzając, ze ta partia atakuje państwo prawa i jako taka jest wrogiem, który będzie zwalczany. „Weber to mówi przede wszystkim jako polityk niemiecki. Państwu niemieckiemu bardzo przeszkadza obecny rząd w Warszawie i chcieliby go zmienić na taki, który byłby im powolny” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Ryszard Legutko, europoseł PiS.
Manfred Weber jest trochę politykiem wyautowanym. Co prawda przejął szefostwo w EPL-u, ale niepowodzeniem zakończyły się jego starania o stanowisko przewodniczącego KE, a przegrał wówczas za sprawa polskiego rządu. Myślę, że ta jego nadmierna agresywność trochę wynika z tego, że on to traktuje jako wehikuł do zdobycia mocniejszej pozycji w UE. Gdyby nie daj Boże wybory w Polsce źle się potoczyły i wygrała je opozycja, to on by powiedział: „Patrzcie! Tyle zrobiłem, to za moją sprawą wreszcie mamy w Polsce taki rząd jak trzeba i już nie będzie więcej mowy o reparacjach, nie będzie żadnego stanu napięcia”
Zaznacza prof. Ryszard Legutko.
UE miała być systemem, który łagodzi konflikty, pomaga we współpracy, a tu przychodzi facet, który mówi, że będziemy walczyć z wrogami. Projekt unijny, co dowodzi ten przykład Webera, jest już kompletnie zdegenerowany i zaczyna służyć celom odwrotnym niż te, do jakich był powołany
— dodaje.
„Opozycja już dawno straciła jakikolwiek zmysł patriotyczny”
Czy Manfred Weber po raz kolejny uderzył w PiS na prośbę PO?
Polska opozycja już tyle razy skorzystała z Webera i prosiła go o pomoc, że nawet jeżeli teraz uznaliby, iż to jest dla opozycji niezręczne, a to korzystne dla Webera, to on by się ich o to nie pytał. Polska opozycja to partie satelickie w stosunku do EPL-u czy szerzej wielkich graczy takich jak Niemcy. Nawet jeśli teraz nie dali Weberowi sygnału, to zrobili wystarczająco wiele, by on mógł czuć się panem i rozgrywać w polskiej polityce grę, która jest dla niego korzystna, a jest skrajnie niekorzystna dla Polski niezależnie od tego, kto rządzi w Polsce. Opozycja już dawno straciła jakikolwiek zmysł patriotyczny, zatem pewnie niewielu z nich to rozumie
— podkreśla.
not. as