Europa Zachodnia tradycyjnie była najpierw prosowiecka, a później – prorosyjska. Każdy polski rząd krytyczny wobec Rosji i który traktuje Rosję jako zagrożenie, nie mieści się w formacie polityki zachodniej – ocenił w programie „#Jedziemy” w TVP Info europoseł PiS Ryszard Legutko.
Prof. Legutko w TVP Info pytany był o prorosyjską politykę Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego. Europoseł stwierdził, że od zawsze Europa Zachodnia była prosowiecka i prorosyjska.
– Każdy rząd Polski krytyczny wobec Rosji, który traktuje Rosję jako zagrożenie, nie mieści się w formacie polityki zachodniej. Rolą Polski miała być realizacja prorosyjskiego nastawienia instytucji europejskich, a także najważniejszych rządów europejskich, przede wszystkim niemieckiego i francuskiego; za to nas miały spotkać komplementy, bo niewiele więcej – komentował.
W jego ocenie nawet teraz, kiedy Rosja „została niby powszechnie zdiagnozowana jako zagrożenie dla bezpieczeństwa na świecie”, polityka polska spotyka się „z dużym chłodem ze strony instytucji europejskich”.
Prof. Legutko był też pytany o aferę podsłuchową. – PO i Donald Tusk doskonale wiedzą, jak wyglądała sprawa z podsłuchami. Przez półtora roku rząd Tuska miał czas, żeby tę sprawę badać i do niczego się nie dokopał, żadnego ruskiego podtekstu – mówił dodając, że w jego ocenie Tusk proponując tę komisję nie chciałby dotrzeć do czegoś, co zostało ukryte.
– Ich strategia jest prosta – to strategia nieustannych awantur i agresji, komisja taka miałaby w ich intencji eskalować jeszcze tę atmosferę napięcia i wzmóc agresję słowną i nie tylko słowną – wskazał.
źródło: portal tvp.info