Opozycja podzielona ws. 800+. Prof. Legutko: trudno oddać głos na coś, co jest kompletną miazgą i myślowym bałaganem

– Oni reagują histerycznie. Każdy poważnie zastanawiający się wyborca powinien dojść do wniosku, że na ten zestaw partii nie warto głosować. Trudno oddać głos na coś, co jest kompletną miazgą i myślowym bałaganem – mówił w Polskim Radiu 24 europoseł PiS prof. Ryszard Legutko.

Programy socjalne wprowadzone i rozwijane przez Prawo i Sprawiedliwość wydają się być solą w oku opozycji. Jej politycy nie mogą się zdecydować czy wypowiadać się o nich z pogardą, czy licytować się, że zrobiliby to lepiej. Wielkim entuzjastą 800+okazał się Donald Tusk.

W czasie spotkania z wyborcami w Krakowie były Przewodniczący Rady Europejskiej zaapelował do rządzących, aby taki program wprowadzić wręcz jak najszybciej, już od 1 czerwca. Szymon Hołownia nazwał propozycję PiS waloryzacji świadczenia rodzinnego od przyszłego roku, jak i pomysł Tuska, by wprowadzić ją już w czerwcu „niepoważnymi”. Natomiast lider PSL Władysław Kosiniak Kamysz zaproponował, aby ewentualna waloryzacja 800+ dotyczyła wyłącznie osób pracujących.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że reakcja opozycji na programy społeczne PiS to „kompletny chaos”. – Nie ma żądnego pozytywnego przekazu. Oni reagują histerycznie. Każdy poważnie zastanawiający się wyborca powinien dojść do wniosku, że na ten zestaw partii nie warto głosować. Trudno oddać głos na coś, co jest kompletną miazgą i myślowym bałaganem – powiedział prof. Ryszard Legutko.

Wyjaśnił, że istnieje jednak możliwość przysłonięcia tego stanu rzeczy. – Wystarczy wzbudzić silne, negatywne emocje. Robi to PO i jej sojusznicy od 2005 roku. Mobilizuję wyłącznie furię, wściekłość i nienawiść. Przeradza się to ordynarny język, który jest coraz głośniej słyszalny. Panuje na to przyzwolenie ze strony „elit”. To jedyna broń jaką mają, ostra, prymitywna jazda. Mam jednak nadzieję, że skłoni to niewielu wyborców – stwierdził europoseł PiS.

Ostatnio poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej słowa „je*ać PiS” nazwał „hasłem przewodnim” swojej polityki. Dziennikarz TVP 3 Opole zapytał polityka o znaczenie naklejki w postaci ośmiu gwiazdek, którą Zembaczyński miał na swoim samochodzie. „Każdy mój pojazd posiada napis, bo dokładnie to oznacza te osiem gwiazd – mówił polityk w rozmowie z dziennikarzem. – Jest to hasło przewodnie mojej myśli politycznej i utożsamiam się z nim w stu procentach – dodał i zachęcał: je*ać PiS, nie bójmy się tego słowa”.

Audycja: „Temat dnia / Gość PR24”
Prowadzi: Michał Rachoń

Podziel się swoją opinią

Zapisz się do newslettera

Dołącz do naszej społeczności, aby być jednym z pierwszych informowanych o moich inicjatywach, projektach i działaniach w Parlamencie Europejskim - zapisz się teraz do newslettera!