Bogata w program artystyczny ceremonia na placu Jelacicia, głównym placu miasta, w obecności tysięcy ludzi, chorwackich i europejskich polityków, została zainaugurowana o godz. 23 hymnem Republiki Chorwacji w wykonaniu chóru i orkiestry chorwackiego radia i telewizji. Punkt o północy rozbrzmiał hymn Europy – „Oda do radości” Ludwiga van Beethovena.
Dzisiaj jest dzień, w którym spełniają się marzenia nie tylko tego pokolenia, lecz poprzednich pokoleń Chorwatów. Dzisiaj jest dzień, kiedy kładziemy podwaliny pod bezpieczną, demokratyczną i europejską przyszłość następnych pokoleń
– powiedział w swym wystąpieniu prezydent Chorwacji Ivo Josipović. Podkreślił on, że Chorwaci byli i są Europejczykami, a Europa jest główną częścią ich tożsamości narodowej.
Dzisiaj w nocy stoimy tu, mając przed sobą nową odpowiedzialność
– mówił w niedzielę tuż przed północą premier Chorwacji Zoran Milanović.
Milanović zapewniał, że
Chorwacja chce być pomostem do lepszej przyszłości dla regionu, w którym europejskie dążenia () są najskuteczniejszym środkiem przezwyciężenia traumy przeszłości.
Wyraził przekonanie, że UE i wszystkie jej państwa członkowskie będą otwarte na Chorwację „jako integralną część ich własnej niezmiernie różnorodnej tożsamości”.
Nowego członka UE jako pierwszy powitał przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
To historyczna noc, dzięki wam, Chorwaci. Chcieliście wejść do UE i wasza ciężka praca sprawiła,że stało się to możliwe () , że jesteście dobrze przygotowani, żeby przyłączyć się do Unii
– powiedział szef KE.
Zwrócił uwagę, że w ciągu kilkunastu lat Chorwacja przeszła „ogromne zmiany”.
To teraz „w pełni demokratyczny kraj, gdzie szanuje się podstawowe prawa i gdzie panuje praworządność. Dlatego Chorwacja może w pełni korzystać z tego, co UE ma do zaoferowania”
– podkreślił Barroso.
Wskazał też, że w dzisiejszym świecie jest wiele wyzwań, „ale będąc członkiem europejskiej rodziny Chorwacja nie jest sama”. Ponadto – jak dodał szef KE – Chorwacja jest również przykładem dla innych.
Przeszliście przez trudne reformy i pojednanie. Jako członek UE jasno określiliście, że pomożecie innym podążać waszą ścieżką. Cieszę się z tego zobowiązania, gdyż nasza Unia jest otwarta dla wszystkich, którzy podzielają wartości europejskie
– powiedział Barroso.
Zawsze byliście Europejczykami, a teraz jesteście członkami UE
– mówił Herman Van Rompuy, podkreślając, że wejście do Unii „na zawsze zmieni życie” Chorwatów.
Na dobre i na złe musimy pozostać zjednoczeni jako Unia
– dodał.
Podczas ceremonii głos zabrali także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schultz, Eamon Gilmore, wicepremier sprawującej do 30 czerwca prezydencję w UE Irlandii, i Dalia Grybauskaite -prezydent Litwy, która prezydencję przejmie 1 lipca.
Na uroczystościach w Zagrzebiu Polskę reprezentował premier Donald Tusk. To za polskiej prezydencji w grudniu 2011 roku Chorwacja podpisała traktat akcesyjny.
Na placu Jelacicia rozstawiono cztery sceny, na których przez cały wieczór odbywały się koncerty różnych zespołów, od punkowych i hardrockowych, po funky i wykonujących muzykę klasyczną. W sumie wystąpiło ponad 680 artystów. Chorwaci przyszli świętować całymi rodzinami. Niektórzy mieli na sobie narodowe czerwono-biało-niebieskie flagi z charakterystyczną szachownicą, inni – flagi unijne.
Symbolicznie, dokładnie o północy na przejściu granicznym ze Słowenią zostały zdjęte tablice z napisami „cło”.
Po Słowenii, która przystąpiła do UE w 2004 roku, Chorwacja będzie drugim krajem dawnej Jugosławii w Unii. O tej samej porze na chorwacko-serbskim kolejowym przejściu granicznym w Bajakovie zostały postawione znaki UE. Belgrad także liczy na wejście w przyszłości do UE. Na ostatnim szczycie w Brukseli przywódcy państw UE podjęli historyczną decyzję o otwarciu negocjacji akcesyjnych z Serbią.
Komentując przytąpienie Chorwacji do europejskiej wspólnoty dziennik”Financial Times” napisał:
Przyjęcie Chorwacji do UE, w samym środku kryzysu ekonomicznego, wskazuje, że zasady założycielskie Europy są dziś tak samo aktualne jak 50 lat temu. JednocześnieUnia musi się zatroszczyć o lepszą ochronę swoich wartości
Dziennik przypomina o katastrofalnym efekcie nacjonalistycznych i politycznych napięć na Bałkanach.
Przystąpienie Chorwacji do UE, po przyłączeniu Słowenii w 2004 roku, umocni siły stabilności, które ujawniły się po brutalnych wojnach wywołanych przez rozpad Jugosławii. Jest to tak samo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa samej Europy, jak i obywateli tych dawnych komunistycznych krajów
– zaznacza „FT”.
Uspokaja też, że obawy, iż wpuszczając Chorwację, Unia Europejska otworzyła drzwi dla drugiej Grecji, są mocno przesadzone, ponieważ Zagrzeb nie wstępuje do strefy euro, a zatem nie będą miały dla niego zastosowania mechanizmy ratunkowe.
Jak ocenia jednak „Financial Times”, prawdziwym wyzwaniem mogą być kwestie instytucjonalne i polityczne, ponieważ przykład Rumunii i Bułgarii wskazuje, że sama akcesja nie gwarantuje reform.Tymczasem Chorwacja – mimo bardziej restrykcyjnych warunków akcesji – nadal stoi w obliczu wyzwań w kwestii korupcji i systemu sądownictwa.
Dziennik podsumowuje, że Unia Europejska ma niewielkie możliwości karania swoich członków za niedociągnięcia – pozostaje jej albo „soft power publicznej krytyki albo opcja nuklearna polegająca na cofnięciu praw głosowania”. Wraz z kolejką następnych pretendentów, jak Serbia, Czarnogóra, Bośnia i Hercegowina, Europa musi zastanowić się nad umocnieniem własnych wartości.
Komisja Europejska powinna mieć większy zakres sankcji dla krajów członkowskich, gdy reformy demokratyczne są blokowane albo zagrożone odwrotem, jak w przypadku Węgier. To powinno być priorytetem, gdy Bruksela przedstawi propozycję reformy traktatu w przyszłym roku
– apeluje „Financial Times”.
źródło :PAP/ansa
foto : TVP Parlament